Tarcze antykryzysowe oraz tarcza finansowa PFR wprowadziły wiele korzystnych dla przedsiębiorców ulg. Niestety powstałe przepisy nie dość, że były nieprecyzyjne, to jeszcze w międzyczasie się zmieniały. W efekcie o pomyłkę w staraniach o dofinansowania nie było trudno i być może część firm będzie zmuszona je zwrócić. Komentarz Małgorzaty Trzęsimiech, Senior Associate oraz Michała Czajkowskiego, Associate w Kancelarii Ożóg Tomczykowski dla portalu pb.pl.

Podatnicy mieli wątpliwości, czy straty powstałe w pierwszych miesiącach tego roku można rozliczyć w rocznej deklaracji czy po zakończeniu 2020 r., poprzez skorygowanie zeznania za 2019 r. Według objaśnień MF dla ustalenia wskaźnika spadku przychodów podatnik powinien wziąć pod uwagę łączne przychody z działalności gospodarczej, a samą stratę rozliczyć w korekcie deklaracji za 2019 r. – zwraca uwagę Michał Czajkowski, prawnik z Kancelarii Ożóg Tomczykowski.

MF podkreśla w swoich objaśnieniach, że ulgi w podatku od nieruchomości nie mają charakteru obligatoryjnego i każdy samorządu może dostosować je do swoich możliwości finansowych.

W konsekwencji może się okazać, że większość lokalnych władz nie zdecyduje się na wprowadzenie ulg. Poza tym MF zauważa, że rady gmin mają pełną swobodę w określaniu kryteriów tego, że należy rozumieć pogorszenie płynności finansowej z powody COVID-19, warunkującej prawo do preferencji. Resort wskazuje jedynie na możliwość wykorzystania przez gminy zdefiniowanego w specustawie antykryzysowej pojęcia spadku obrotów gospodarczych w następstwie wystąpienia COVID-19. Dysponują więc one dużą swobodą w kształtowaniu warunków przyznania wsparcia – ocenia Małgorzata Trzęsimiech, doradca podatkowy z kancelarii Ożóg Tomczykowski.”

Artykuł można przeczytać na portalu pb.pl

Skontaktuj się z nami